Wtorek, 8 Czerwca 2010
Kandydat na prezydenta Jarosław Kaczyński we wtorek w Warszawie debatował z ekspertami o gospodarce. Za nierozwiązane problemy w Polsce uznał m.in. infrastrukturę i transport. Wyraził opinię, że gaz łupkowy jest szansą dla naszego kraju.
Kaczyński podkreślił, że Polska różni się od innych krajów przede wszystkim gorszą jakością dróg i małą ilością autostrad. Dodał, że przeszkodą w budowie autostrad są głównie problemy administracyjne, a nie finansowe. „W tej chwili każdy polski rząd powinien rozwiązać problem budowy autostrad, bo mamy na to pieniądze” - ocenił.
„W Polsce jest wokół tych spraw potrzebne albo bardzo szerokie porozumienie polityczne, albo taka zmiana sytuacji politycznej, że jakaś grupa, mająca dobrą wolę i nieuwikłana w sensie biznesowym w to wszystko, będzie w stanie przeprowadzić nową politykę” - zaznaczył.
Kaczyński mówił też, że inwestycje drogowe utrudniają wymogi dotyczące ochrony środowiska. „Trzeba rozmawiać na temat zmian. (...) Przy obecnym kształcie
Natury 2000 nie da się wybudować praktycznie niczego" - zaznaczył. Zapewnił też, że jest przyjacielem zwierząt, także tych dziko żyjących. "To mnie różni od niektórych” - żartował.
Dr inż. Jeremi Rychlewski z Politechniki Poznańskiej mówił o konieczności prowadzenia polityki zrównoważonego rozwoju. Podkreślił, że priorytetem powinna być rozbudowa zaniedbanej infrastruktury transportowej, m.in. poprawa sytuacji na kolei.
Kandydat na prezydenta powiedział również, że zagospodarowanie zasobów gazu łupkowego jest szansą dla Polski, ale ta szansa może być wykorzystana dopiero po gruntownej przebudowie państwa.
„Żeby z tej szansy, jaką być może jest gaz niekonwencjonalny umieszczony w głębi ziemi, skorzystać - trzeba państwo przebudować. Obawiam się, że nie da się go przebudować odcinkowo. To musi być przebudowa znacznie szersza. W przeciwnym razie ta sprawa, która jest związana z ogromnymi pieniędzmi, stanie się pokazowym poligonem polityki transakcyjnej ze wszystkimi jej negatywnymi skutkami” - mówił Kaczyński.
Uczestniczący w debacie mec. Jan Stefanowicz podkreślił, że w Polsce brakuje regulacji prawnych dotyczących zagospodarowania zasobów naturalnych. Jarosław Kaczyński zgodził się z tym i dodał, że istnieje też problem „zaniechania rozpoznania geologicznego” oraz problem „modelu uprawiania polityki”.
Kandydat na Prezydenta mówił też o tym, jakie działania dot. bezpieczeństwa energetycznego podejmował rząd PiS, którym kierował. Podkreślił, że próbowano wówczas doprowadzić do porozumienia na dostawy gazu z Norwegii, była wydana decyzja o budowie gazoportu oraz rozpoczęto rozmowy na uczelniach z naukowcami o tym, ile jest naprawdę gazu w Polsce do wykorzystania
Debatę w warszawskim Hotelu Europejskim prowadził prezes Instytutu Sobieskiego dr Paweł Szałamacha.
JS/PAP