Czwartek, 1 Lipca 2010
Kandydat Jarosław Kaczyński powiedział, że wybór, jaki stoi przed Polakami w niedzielę, to wybór między zimną koncepcją nowego liberalizmu, a koncepcją Polski solidarnej, czyli sprawiedliwej.
„Słowo
solidarność nie jest tylko hasłem, ale wyraża treść naszego narodowego życia, trzeba w tym kierunku mobilizować Polskę, trzeba czynić nasz kraj rzeczywiście solidarnym” - powiedział Jarosław Kaczyński w czwartek na konwencji wyborczej w Białymstoku.
Jak ocenił, słowo „solidarność” oznacza, że trzeba być solidarnym, trzeba nosić brzemię innych. Kaczyński podkreślił, że władza musi dawać szanse wszystkim grupom społecznym i wszystkim regionom
Kandydat zapewniał, że kocha Białystok, bo - jak mówił - to miasto jego młodości. Jak przypomniał, Solidarność walczyła o wolność, godność i sprawiedliwość dla każdego człowieka, a liberalny eksperyment po 1989 roku prowadził do upadku zakładów pracy i bezrobocia.